Witam jestem po rozwodzie 2 lata widywałem się z dziećmi 2 razy w tygodniu potem była małżonka ograniczyła mi kontakt do 1 dnia w tygodniu, i jakiś czas dzieci przestały że mną wychodzić zachorowałem i nie chodziłem do dzieci ponieważ leżałem 2 miesiące w szpitalu nie miałem kontaktu z dziećmi i teraz jak idę i pytań moje córki czy idziemy to patrzą na była małżonka i odpowiadają mi że nie stoję nie raz po 40 min pod drzwiami i proszę dziewczyny czy idą 🥹czy to jest normalne czy jak była małżonka powiedział muszę się iść leczyć ,co mam robić dalej jestem już na skraju 🥹