Odebranie spadku od niespadkobiercy
-
MarekGuestMój syn odziedziczył sądownie gospodarstwo rolne. W tej chwili mieszka i użytkuje niespadkobierca i nie chce wydać gospodarstawa synowi. Syn jest niepełnoletni i płaci podatki. Spadkodawca za życia wydzierżawił część ziemi na czas określony. Czy w chwili śmierci spadkodawcy dzierżawa jest nie ważna? Co zrobić, żeby niespadkobierca oddał gospodarstwo synowi wraz z dokumentacją gospodarstwa? Czy syn może dostać dotacje na gospodarstwo z agencji rolnej? Proszę o jak najszybszą odpowiedź
DanutaGuestW tej sytuacji ma zastosowanie powództwo z kcArt. 1029. § 1. Spadkobierca może żądać, ażeby osoba, która włada spadkiem jako spadkobierca, lecz spadkobiercą nie jest, wydała mu spadek. To samo dotyczy poszczególnych przedmiotów należących do spadku. Synowi jako właścicielowi gospodarstwa przysługuje tu również powództwo windykacyjne o wydanie gospodarstwa. Jeżeli nie powiedzie się ugodowe załatwienie sprawy sugeruję wnieść do sadu pozew( do sądu w okręgu którego jest położona gospodarstwo). Istotne jest uzyskanie postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku przez syna, które udokumentuje prawa Syna.
Jeżeli spadkodawca wydzierżawił część ziemi na czas oznaczony to przez śmierć spadkodawcy nie staje się nieważna. Do upływu terminu określonego w umowie użytkownikowi nadal przysługują prawa do ziemi. Jeżeli termin dzieżawy upłynął dzierżąwca ma obowiazek zwrotu przedmiotu dzierżawy.
MarekGuestZłozyłem pozew o wydanie gospodarstwa rolnego do sądu. W tym samym czasie wpłynął pozew wzajemny o zasądzenie syna na rzecz niespadkobiercy kwoty 245 850 zł z odsetkami od dnia wszczęcia pozwu wzajemnego. Sugeruje on, że te pieniądze wydał na gospodarstwo rolne. Przedstawił faktury. Nie widać jednak tego po gospodarstwie tych wydanych pieniędzy. Czas dzierżawy ma upłynąć za 3 lata. Jak syn ma się do tego ustosunkować? Jest jeszcze niepełnoletni.
DanutaGuestProszę podać o jakie wydatki pozwanemu chodzi tzn. na co konkretne zostały przeznaczone; naprawy, rozbudowe gospodarstwa, zmiana przeznaczenia budynków etc. Oto kilka reguł odnośnie dzierżawy; 1. Nie moze dzierzawca zmieniac przedmiotu dzierzawy bez zgody wydzierzawiajającego 2.Jest zobowiązany do dokonywania wszelkich napraw niezbednych do zachowania przedmiotu dzierzawy w stanie niepogorszonym 3. Gdy ulepszenia dokonane przez dzierzawce wykkraczają ponad miare tzw. prawidłowej gospodarki to słuzy wiedzierzawiającemu prawo wyboru miedzy zatrzymaniem ulepszeń za zapłata sumy odpowiadającej ich wartości , a żadaniem przywrócenia stanu poprzedniego. Roszczenia zawarte w powodztwie wzajemnym moga okazać sie moze nie całkiem ale znacznie chociaż bezzasadne, gdy pozwany np. rozbudował gospodarstwo o czym swiadczy tak duza kwota.
A jak zareagował sąd na Pani pozew,skoro termin dzierzawy jeszcze nie upłynął i wydaje sie z przytoczonego stanu faktycznego ze ządanie jest przedwczesne?
Sugestia 2- wydaje sie ze warto zrócić sie o pomoc do radcy/adwokata ze wzgledu na wartosc przedmiotu sporu
3. prosze o ile to mozliwe napisanie na forum o roztrzygnięciu- jako student prawa( 4 rok umk) sprawa jest po prostu ciekawa dla mnie ze wzgledów edukacyjnych ,PozdrawiamMarekGuestDziękuje za odpowiedź
Sąd stwierdził że z uwagi na charakter roszczenia nie leży sądu rejonowego i skierował sprawę do sądu okręgowego.
Pozwanemu chodzi o to że wydał pięniądze na adnotacje obory oraz budynku gospodarczego na chlewnie , zakóp ciagnikow i maszyn ,oraz na 15 lsztuk loszek i paszę.
Na to wszystko brał kredyty jako mlody rolnik, mając tylko o koło 3 ha ziemi .Przedstawił także oświadczenie pana X że pozwany z matką oddal dlug przy świadkach dla pana X zaciągnięty przez spadkodawcę.
(moim zdaniem powinna być umowa pożyczki ze spadkodawcą a nie oświadczenie że oddał dlug )
Oraz jeszcze wykazał faktury dotyczące materiałow budowlanych (np jak okna, drzwi cement itp )
oraz rachunki za wykonanie prac budowlanych. Twierdzi że poniosl takie nakłady dlatego że spadkodawca obiecał mu wszystko przekazać na rzecz renty strkturalnej.Mój adwokat (mam wąt ) sugeruje ,jeżeli się zgodzę będzie kierowal sprawe żeby sprzedać gospodarstwo .
Ja nie chcę i np nie mogę bo syn jest przeciesz nie pęłnoletni. Co mi z tych pięniedzy teraz.Moim zdaniem jak będzie pełnoletni to sam zadecyduje.
Wiem także że w tym okresie pozwany w raz z matką postawił dom i miał sklep mięsny w ktorym sprzedawał towar wyprodukowany przez siebie i spadkodawcę (mieszkali razem ). Też pozdrawiam.