Jak pozbyć się osób z mieszkania?
-
Danuta
GuestNie zrozumiałam ostatniego pytania. Masz na myśli trudności z wykonaniem eksmisji, jeśli osobom przysługuje socjal a gmina takowego nie wskaże? Wtedy nie ma możliwości eksmisji, bo nie ma dokąd.
Skoro jedna pracuje a druga właściwie się uczy (choć z oporami) to raczej sąd socjalu nie przyzna.
A co w sądzie powie Twoja mama? Bo to ona jest ofiarą przemocy. Jeśli nie będzie chciała nic powiedzieć, to świadkowie mogą być zbyt słabym atutem. Czy była wzywana policja? Interwencje policyjne mają swoją wagę dowodową.
Możesz także zażądać od “lokatorów” odszkodowania za bezumowne zajmowanie lokalu. Jeśli nie będą płacić, to pozew do sądu.
Sprawa ma kilka wątków i trudno tak “na gorąco” wymyślać rozwiązania. Myślałeś o zwróceniu się o poradę do dobrego prawnika? Koszt nie jest zbyt wysoki a prawnik mając wgląd we wszystkie materiały mógłby znaleźć jakiś punkt zaczepienia, którego na forum nie wymyślimy, bo informacje nie są pełne.Sławomir
GuestTak, troche niejasno napisalem moje ostatnie pytanie. Chodzilo mi o to, ze jezeli gmina przyzna prawo do lokalu socjalnego ja bede tylko i wylacznie zdany na laske Gminy. Sam nie bede mogl im dac zadnego mieszkania na okres oczekiwania na socjalke a co za tym idzie wyrok eksmisyjny nie bedzie mogl byc wykonany az do momentu otrzymania takiego mieszkania.
Mama ma bardzo duza bariere psychiczna i nie chce zeznawac przeciwko wlasnej corce. Policja byla wzywana dwukrotnie w zeszlym roku z powodow strasznych awantur. Swiadkowie sa i postanowilem dodac ich do sprawy. Wedlug prawa nie beda mogli nie przyjsc na rozprawe. Problem jest w tym, czy powiedza prawde. Z prawnikiem skontaktowalem sie ale jego opinia nie jest zbyt zachecajaca. Dla mnie natomiast sprawa jest bardzo oczywista i dlatego szukam alternatyw i ujrzenia swiatla na koncu ciemnego tunelu.
Dziekuje za odpowiedz i i pozdrawiam.Danuta
GuestNo to czarno widzę eksmisję ze względu na przemoc. Sądy są jakoś tak mocno prolokatorskie. Właściciel ma przeważnie “pod górkę” w sądzie. No cóż, tendencja taka. (Może przesadzam, jestem właścicielką i mam mnóstwo problemów w sprawach lokatorskich)
Prawnika szukaj po opiniach znajomych. Właściwie nie da się inaczej. Każdy się super reklamuje, ale rzetelnych jak na lekarstwo. Jedynie jeśli znajomi kogoś zarekomendują, to masz pewną taką nadzieję na przyzwoitego fachowca.Sławomir
GuestCiekawi mnie, czy w razie przyznania mieszkania socjalnego moglbym miec jakis wplyw na przyspieszenie przydzialu takowego. Podobno niektore gminy oferuja mieszkania do remontu, ktore mozna o wiele szybciej otrzymac. Remont przeprowadZa sie na koszt lokatora. Czy slyszalas o takowych?
Sławomir
GuestDzieki za odpowiedz. Ciekawi mnie jeszcze inna kwestia. Dwie panie, ktore chce wyeksmitowac w tej chwili nie maja zadnego tytulu prawnego do mieszkania. Sad wedlug prawa musi wydac wyrok opuszczenia lokalu (z prawem do socjalnego lokum lub nie). Czy istnieje mozliwosc, ze sad nie wyda takiego wyroku? Czy moze nakazac dalsze utrzymywanie tych pan? Eh, chyba nie … za komuny chyba tak ale teraz? To rownoznaczne byloby ze zlamaniem prawa wlasnosci przez sad.
RR
GuestPrzepraszam, powinnam ponownie przeanalizować Twoje posty, ale nie mam czasu.
Czy przedstawiłeś lokatorom jakieś wypowiedzenie, żądanie wydania Twojej własności? Coś w tym rodzaju? To są wymagania czysto formalne, ale przy sprawach o eksmisję sądy życzą sobie mieć czarno na białym, że delikwenci byli uprzedzeni o konieczności zmiany miejsca zamieszkania.Jeśli masz formalne pisemka (albo potwierdzenie świadków Twojego oświadczenia woli do tych pań), to nie widzę powodu, dla którego sąd miałby odrzucić żądanie eksmisji. Może to potrwać (sądy są u nas raczej powolne, albo zawalone pracą), ale powinno się skończyć po Twojej myśli.
Sąd nie nakaże dalsze utrzymywanie lokatorów, co najwyżej odrzuci pozew ze względu na … (np. braki formalne). Wtedy dopełnisz co potrzeba i wystąpisz z następnym pozwem.
Możesz też już teraz wystapić z pozwem z roszczeniami o zapłatę za bezumowne zamieszkiwanie (ale też najpierw musisz panie poinformować, że wymagasz takiej płatności od nich).
Może trochę chaotycznie, ale sie chyba połapiesz w mojej wypowiedzi. Może wieczorem zdołam coś więcej napisać.Sławomir
GuestWlasnie trzy dni temu zostal zlozony do sadu pozew o eksmisje przez mojego prawnika, ktoremu poslalem pelnomocnictwo procesowe. W pozwie tym adwokat wnosi miedzy innymi o “rozpoznanie sprawy takze pod nieobecnosc powoda”, gdyz ja mieszkam na stale poza granicami Polski. Moje pytania: Czy sad moglby zarzadac ode mnie osobistego stawienia sie na rozprawe mimo tego, ze reprezentuje mnie adwokat? W jakiej sytuacji moj przyjazd bylby konieczny? Czy adwokat moglby reprezentowac mnie az do zakonczenia sprawy bez mojej obecnosci? Zadaje te pytania, gdyz moj przyjazd do Polski wiazalby sie z duzymi kosztami ( tysiace $) i nie stac mnie zbytnio na to. Niedlugo pewnie zapytam o to adwokata rowniez. Ciekawi mnie poprostu opinia innych ludzi na ten temat.
Sławomir
GuestRe: Jak znalezc sprawiedliwosc i co to jest?
Dzisiaj odbylo sie posiedzenie sadu, na ktore pozwane nie stawily sie. Moj prawnik nie wytlumaczyl mi zbyt jasno, czy musialy one sie tam pokazac, czy nie. Powiedzial mi tylko, ze sad dopuscil dowody do rozprawy, ktora wyznaczyl na poczatek pazdziernika. Ja ciagle myslalem, ze dzisiejsze posiedzenie bylo wlasnie ta rozprawa. Niektore z tych dowodow to zeznania swiadkow (sasiadow i mojej mamy). Moj dylemat to fakt, ze nagle zapanowal tam spokoj zas corka mojej siostry od kilku tygodni nocuje gdzies indziej, i to, ze moja mama nie chce zeznawac przeciwko wlasnej corce. Ja tez nie chce, zeby ona to zrobila, gdyz znam jej psychike i wiem, ze byloby to dla niej duza tragedia. Moja siostra w pisemnej odpowiedzi na pozew opisala cala ta sytuacje oczywiscie w pozytywnym dla siebie swietle (nie znam jeszcze tresci tego listu) ja zas, mieszkajac za granica i nie wiedzac zbyt wiele na temat polskiego prawa nie wiem juz, co robic i czy miec na cos nadzieje lub nie. Jestem w stu procentach przekonany, ze sprawiedliwosc jest po mojej stronie. Wiem rowniez, ze kilka wypowiedzianych w sprytny sposob slow moze spowodowac, ze sad podejmie decyzje niesprawiedliwa i krzywdzaca. Mojej siostrze bardzo zalezy na tym, zeby miec darmowe mieszkanie i uzyje wszystkich mozliwych trykow, zeby to osiagnac wlaczajac opowiadanie o swojej biedzie, placz i szkalowanie innych.
Czy ktos tutaj na forum ma jakakolwiek opinie na ten temat? Ciekawi mnie, czy sad umorzy sprawe, czy tez wyda wyrok eksmisji z odroczeniem do momentu otrzymania mieszkania socjalnego. Umorzenie sprawy wedlug mnie rownaloby sie ze z odebraniem mi prawa do prywatnej wlasnosci (mieszkania), co wydawaloby sie conajmniej dziwne ale podobno w Polsce wszystko jest mozliwe.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczow.